Hej,
Obyło się bez końca świata, więc podejrzewam, że czeka Nas kolejny, pełen zmagań rok.
Dziś wpis o tym co ja zamierzam zrobić przed sylwestrem, czyli tak zwany dzień SPA-typowa pielęgnacja.
Kolejne dwa wpisy poświęcę kilku propozycjom makijażu i fryzur na ten dzień.
1. Usuwanie zbędnego owłosienia.
Najmniej przyjemny punkt w naszej liście, ale jakże ważny.
U mnie standardowo maszynki jednorazowe i pianka do golenia.
Pamiętajcie również zbędnym wąsiku z którym poradzi sobie przeznaczony do tego wosk.
2. Pielęgnacja .
Zaczynam od mycia włosów i nałożeniu maski na włosy.
Kolejny krok to umycie twarzy, korzystam z niezawodnego Clarisonic'a i mimo iż on także wykonuje drobny peeling kuszę się na korund.
Następnie nałożenie maseczki na twarz, wybór zależy od Was. U mnie będą to algi.
Jak ją przygotowuje- półtora łyżeczki wody mineralnej, tyle samo alg + 5 kropelek olejku z orzecha włoskiego.
Trzymam maskę do włosów i maseczkę na twarzy przez ok. 15 minut.
Przez te 15 minut wykonuje punk nr. 1) .
Po dokładnej depilacji wykorzystuję kawę do peelingu całego ciała, ach ten zapach!
Całość zmywam.
Ok twarz, ciało, włosy dobrze wyczyszczone, czas na nawilżenie.
Do twarzy stosuję serum z Burt's bees, a na ciało niezawodna oliwka z HIPP.
I w zasadzie mogę powiedzieć, że to całe moje SPA!
W skrócie co :
1. Umycie twarzy ulubionym żelem + peeling
2. Umycie włosów + nałożenie maki/odżywki
3. Nałożenie maseczki na twarz
4. Depilacja całego ciała
5. Peeling całego ciała
6. Nawilżenie twarzy i ciała.
Voilà!
Czyli oczywista, oczywistość!
Pamiętajcie musimy czerpać z tego przyjemność!
pozdrawiam,
ewa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz