niedziela, 16 września 2012

BU, ZSK- recenzja zbiorcza.

Hej!


Otóż od jakiegoś czasu staram się naturalnie zadbać o cerę (z lepszych lub gorszym skutkiem) , dlatego też zakupiłam kilka kosmetyków. 

W tym momencie produktów, półproduktów naturalnych możemy szukać na wielu stronach, jest ich od zatrzęsienia- biochemia urody, zrób sobie krem, e-naturalne itp. itd. 

Każda/y z Nas może pobawić się w małego chemika, tworząc m.in. własny krem. Super sprawa, co nie ?!

W tym poście zrecenzuję te produkty, które posiadam. No to zaczynamy.

Tonik z kwasami AHA/BHA- biochemia urody.
Pisałam o nim tutaj- klik. Nie będę więcej o nim pisać- z swojej strony bardzo polecam. Rozjaśnił mi przebarwienia, nie wysusza, pomaga w walce z wypryskami (chociażby na nogach). To moje drugie opakowanie, kupię następne!

Żel hialuronowy 1%- biochemia urody
Łączę go z kremem, albo z olejkiem. Jest całkiem OK, natomiast większych (spektakularnych efektów nie widzę). Ciężko mi cokolwiek napisać na jego temat.

Krem rozjaśniający AZELO/BHA- biochemia urody
Jedno z większych rozczarowań. Po zastosowaniu go, na czole miałam wysyp jakich mało. Podskórne gule, ciężkie do wyleczenia. Żeby nie było, że szybko się poddaję, spróbowałam kilka razy, ale niestety, nie nadaje się na moją twarz, kompletnie. Do tego wszystkiego- śmierdzi. Zapłaciłam za niego (nie mało) 29,50zł (+ 12 zł przesyłka). Sama nie wiem co z nim zrobię. 
 
Korund mikrodermabrazja- zrób sobie krem
Jestem na tak. W fakturze przypomina piasek. Tak, tak mogę to określić. Delikatnie,acz skutecznie drapie naszą twarz, zdzierając martwy naskórek. Ja stosuję korund w połączeniu z kwasem hialuronowym, ale jeżeli ktoś nie posiada, można po prostu z wodą. Poza tym ja stosuje na zwilżoną twarz, ponieważ na suchą ścieranie jest dość nie przyjemne i ciężko rozprowadzić korund po twarzy.

Spirulina algi morskie- zrób sobie krem
Tutaj mam mały problem. Kolor- zielony, zapach- karma dla rybek- dla mnie do zniesienia. Mieszam z wodą mineralną, nakładam na twarz i zostawiam na ok. 15 minut. Dość nieprzyjemnie wysycha, lekko swędzi, a po zmyciu mam lekko czerwoną swędzącą twarz. Ale nie tworzą mi się nowe niespodzianki, czy pajączki. Może powinnam trzymać troszkę krócej, bądź w trakcie zwilżać maseczkę (gdzieś tak wyczytałam, natomiast nie ma tego napisanego na zsk.pl). Poza tym cera faktycznie jest odżywiona, lepsza w dotyku.

Rafinowany olej z orzecha włoskiego- zrób sobie krem
Nie mam go bardzo długo, więc ciężko cokolwiek napisać. Nie pachnie (wg mnie), szybko się wchłania, nie pozostawia filmu na twarzy, posiada mały factor, lekko nawilża, dobrze łączy się z żelem hialuronowym, nie zapycha. Jestem póki co zadowolona. 
 
To wszystko :)
 
pozdrawiam, 
ewa

2 komentarze:

  1. Krem rozjaśniający AZELO/BHA - a dodawałaś do niego dodatkowo konserwant? Ja właśnie zamówiłam ten krem i trochę mnie wystraszyłaś

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak dodałam. A dokładnie-konserwant naturalny EKO. Nie pamiętam jaka była proporcja, ale chyba kilka kropel.
      O ile dobrze pamiętam krem zawiera jeden składnik, który mógł spowodować wysyp.
      Spokojnie, może u Ciebie nic się nie stanie. Ja po pierwszym użyciu wiedziałam, że krem jest nie dla mnie. Kolejne próby podjęłam,żeby się przekonać.

      Usuń