sobota, 8 czerwca 2013

Kwas migdałowy!

Cześć!

Jak już wspomniałam wcześniej zamówiłam z zsk kwas migdałowy. 
Nie miałam ostatnio czasu na zrobienie sobie peelingu, ale dzisiaj stwierdziłam, że już czas.

Powiem szczerze, że troszkę strach mnie obleciał jak pomyślałam, że to kwas i mam to nałożyć na swoją twarz.
Mimo tego, że stosuję od dawna tonik z kwasami AHA/BHA 10% .

Mój zestaw: 


-kwas migdałowy
- miarki w postaci łyżeczek 0,15 ml, 10 i 15 ml
-bagietka do mieszania
- papierki lakmusowe
-ziemna szklana buteleczka w razie jakby zostało nam kwasu

Ogólnie zestaw potrzebny do wykonania peelingu 15-16% to:
-kwas migdałowy 1 ml
-woda do iniekcji- 2 ml
- spirytus rektyfikowany- 2 ml
-miarka większa 1 i 2 ml
-bagietka
-kieliszek z grubym dnem

Papierki lakmusowe niezbędne są do wykonania toniku, natomiast na szerszą lekturę nt.kwasu migdałowego zapraszam na stronę wizaż. pl wątek *KLIK* znajdziemy tu niezbędne informacje dotyczące stężeń, ilości potrzebne do wykonania peelingu i wszelkie inne nurtujące nas sprawy. 

Zapraszam również na blog Italiany- wg mnie kompendium wiedzy nt. kwasów! *KLIK*

Jeżeli chodzi o wodę do iniekcji to w niektórych aptekach możecie się dowiedzieć, że jest ona sprzedawana tylko i wyłącznie na receptę. Nic bardziej mylnego, ponieważ już w drugiej aptece dostałam ją bez problemu. 

Na początek przygotowałam sobie stanowisko, czystość i bezpieczeństwo to podstawa. Następnie odmierzyłam niezbędną ilość wody do iniekcji oraz spirytusu, które wlałam do kieliszka. Po czym tą samą miarką w postaci łyżeczki odmierzyłam 1 ml proszku kwasu migdałowego. Włożyłam kieliszek do ciepłej (nie gorącej) wody i mieszałam tak długo aż kryształki kwasu przestaną być widoczne. Nasączonym wacikiem przetarłam twarz kwasem. Przed nałożeniem zabezpieczyłam okolice oczu, nozdrzy i uszu kremem.
Całość trzymałam ok. 13 minut. 
Po tym czasie przemyłam twarz wodą z mydłem oraz nałożyłam nawilżający krem. 

Moje odczucia to lekkie szczypanie, bardzo subtelne. Twarz była napięta. 
Na większą relację muszę poczekać, ale już teraz wiem, że następnym razem spróbuję wyższe stężenie!

Na razie to by było na tyle :)

pozdrawiam

ewa






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz