Cześć!
Dzisiaj postanowiłam umieścić mój pierwszy outfit of the day.
Tytuł bloga jednak do czegoś zobowiązuje.
Strój prosty, bez zbędnych dodatków.
Mam na sobie:
- Czerwona zwiewna sukienka, kupiona w osiedlowym sklepie
- Ciemno granatowa torebka- SH
-Czarny, cienki pasek- dawno dawno kupiony z spodniami w Orsay
- Balerinki- H&M
-Kryjące czarne rajstopy
-Lakier misssporty nr. 326- piękny koralowy kolor
Ostatnio stałam się dość minimalistyczna i zapominam o ubraniu kolczyków, czy też pierścionków.
Według mnie strój może mieć dwa oblicza. Dodając do niego czarną skórzaną ramoneskę byłby rockowy, luźny. Natomiast dodając czarne buty na obcasie oraz marynarkę, byłby elegancki.
pozdrawiam
ewa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz